Od Fantazmy CD Blusji

-Co to jest-spytałam sie przerazona.
Przed nami stał ogromny smolisty wilk który ociekał wodą.
-powiem ci jak przezyjemy.
-ok.....
Wilk zaczął krążyć wokół nas.
-i co teraz-spytałam sie.

Blusji?? 
 
 
-A skąd ja mam wiedzieć?! Jedyne co wiem o Wilczym Bazyliszku to to, jak się nazywa!
-Wilczy Bazyliszek?! A nie koguci?!
-Później ci powiem!
Nagle smolisty stwór zaczął nas atakować. W ciągu kilku chwil zamienił Fantazmę w kamień bo spojrzała mu w oczy, a on się zaśmiał.
-Ja ci dam śmiać się z tego!- krzyknęłam i zrobiłam ścianę z lodu, w której się przejrzał i sam zamienił w kamień, a Fantazma już nie była głazem.
-Ej nic ci nie jest?
Fantazma?

A z tym Bazylisziem to mi chodzi, że niby Bazyliszki to każde zwierzęta. Bo ostatnio czytałam Pottera i tam był wężowy Bazyliszek :P

-Blusji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz